Kolizja spowodowana przez nietrzeźwego rowerzystę
Ogólnych potłuczeń doznał rowerzysta, który w Nowym Pożogu wjechał pod samochód. Mimo panującego zmroku mężczyzna nie posiadał wymaganego oświetlenia oraz elementów odblaskowych. Miał natomiast 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierujący samochodem był trzeźwy.
Aktualna pora roku powoduje, że wielu pieszych i rowerzystów zapomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na drodze. O ile w zimie niechronieni uczestnicy ruchu drogowego noszą elementy odblaskowe, o tyle w sezonie letnim zapominają, że aby być bezpiecznym na drodze, należy przede wszystkich być widocznym.
Wczoraj wieczorem przekonał się o tym 32-letni rowerzysta z gminy Końskowola, który w Nowym Pożogu jadąc rowerem zachwiał się i wjechał na środek jezdni, wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy. Doszło do zderzenia, w wyniku czego rowerzysta trafił do szpitala. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie miał w rowerze wymaganego oświetlenia. Nie posiadał też żadnych elementów odblaskowych co sprawiło, że był praktycznie niewidoczny dla kierowcy.
Jak się okazało, przyczyną gwałtownego manewru był stan upojenia alkoholowego. Badanie alkomatem wykazało, że 32-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji, ale również za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Badania w szpitalu nie wykazały u rowerzysty poważnych obrażeń. Kierowca skody był trzeźwy, nic mu się nie stało.
Policjanci apelują do kierowców i przypominają o potrzebie noszenia elementów odblaskowych, zwłaszcza poza terenem zabudowanym i nie tylko przez pieszych. Widząc pieszego lub rowerzystę z większej odległości, kierowca ma więcej czasu na reakcję.
E.R.K.