Aktualności

Nietrzeźwy, bez uprawnień doprowadził do kolizji - zatrzymał go policjant wracający ze służby

Data publikacji 18.10.2023

Policjant prewencji z puławskiej komendy, wracając ze służby zatrzymał 52-latka, który nietrzeźwy, bez uprawnień, kierując samochodem Renault doprowadził w Puławach do kolizji z innym pojazdem, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Mający 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu mieszkaniec powiatu kozienickiego trafił do policyjnego aresztu.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem (17.10.2023) w Puławach. Zgłoszenie, które wpłynęło do dyżurnego dotyczyło kolizji na ulicy Lubelskiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że w jego samochód marki BMW wjechało jadące za nim Renault. 

Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że gdy kierujący samochodem BMW zatrzymał się na skrzyżowaniu ulic Lubelska/Zielona z powodu czerwonego światła na sygnalizatorze, uderzył w niego jadący za nim samochód marki Renault. Kierowcy BMW nic się nie stało, natomiast kierowca Renault wysiadł z samochodu i uciekł w kierunku ulicy Centralnej. W jego samochodzie został śpiący na siedzeniu obok kierowcy pasażer.

W tym czasie nadjechał policjant z puławskiego Wydziału Prewencji, który wracał ze służby. Gdy zorientował się co się stało, pobiegł za uciekinierem. Wkótce potem go dogonił i przyprowadził na miejsce kolizji. Okazało się, że 52-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego uciekł ponieważ był nietrzeźwy i nie miał uprawnień do kierowania. Badanie wykazało, że miał 3 promile alkoholu w organizmie, a prawo jazdy zostało mu zatrzymane pod koniec września za to samo przestępstwo. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Trafił tam również jego pasażer, mający 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

52-latek będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 i wysoka grzywna. Będzie musiał także zapłacić świadczenie w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.

komisarz Ewa Rejn - Kozak

Powrót na górę strony