Aktualności

Stracili prawo jazdy przekraczając prędkość

Data publikacji 21.04.2020

Kolejni kierowcy jadący zbyt szybko stracili prawo jazdy. Wszyscy przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Za popełnione wykroczenia kierowcy otrzymali mandaty i punkty karne. Policjanci przypominają i apelują – dobre warunki pogodowe oraz sucha nawierzchnia nie zwalniają nas z obowiązku myślenia i zachowania rozwagi na drodze.

Mniejszy ruch na drogach i dobre warunki pogodowe sprawiają, że niektórzy kierowcy zapominają o rozsądku i obowiązujących przepisach. Jest to szczególnie niebezpieczne w terenie zabudowanym, gdy w każdej chwili na drodze może pojawić się pieszy lub rowerzysta. Policjanci ruchu drogowego szczególną uwagę zwracają na piratów drogowych, którzy łamiąc przepisy, powodują też zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Ostatnie trzy dni znowu pokazały, że nie wszyscy kierowcy biorą sobie do serca liczne apele i ostrzeżenia. W piątek, na drodze z Końskowoli do Kurowa, policjanci zauważyli kierowcę jadącego skodą, który najpierw wyprzedzał „na trzeciego”, a gdy policjanci zawrócili chcąc go zatrzymać, rozpędził się do 104 km/h w terenie zabudowanym. 73 letni mieszkaniec Lublina stracił w ten sposób na trzy miesiące prawo jazdy i został ukarany mandatem oraz punktami karnymi. Tego samego dnia, prawo jazdy stracił również kierowca audi, który w gm. Markuszów, w terenie zabudowanym jechał z prędkością 120 km/h.
Wczoraj natomiast, mieszkaniec Janowa Lubelskiego, który w gm. Markuszów przekroczył dopuszczalną prędkość o 68 km/h miał podwójnego pecha. Nie dość, że stracił prawo jazdy za prędkość to okazało się, że na jego koncie widnieje już 20 punktów karnych za poprzednio popełnione wykroczenia w ruchu drogowym. Teraz jego konto wzbogaciło się o kolejne punkty karne, co spowoduje, że będzie musiał ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy. Zapłaci również mandat karny.
Policjanci przypominają – nadmierna prędkość na drodze prowadzi do tragedii, która dotyka również osoby postronne.
 
E.R.K
Powrót na górę strony